poniedziałek, 31 grudnia 2012

095. ŻYCZENIA NOWOROCZNE





                                                              od Barbary i Sylena

sobota, 29 grudnia 2012


094. PRZEMÓWIŁ LUDZKIM GŁOSEM

W Wigilię wydarzyła się rzecz niebywała
O tym powinna pisać i mówić Polska cała
W noc wigilijną prezes dokonał niemal cudu
Przemówił ludzkim głosem do wiernego ludu

Kiedy przemówi ludzkim głosem w Sejmie?
Czy dopiero za rok maskę z głowy zdejmie?
Przed drzwiami, zostawił swojego rzecznika
Dla kota był łaskawy, o Hofmana się potyka

Więcej nie będzie mówić ludzkim głosem
Nie interesował się wiernego rzecznika losem
Hofman przy drzwiach prezesa stróżuje natrętnie
Prezes kpi sobie z niego z pasją i chętnie.

                                             

czwartek, 27 grudnia 2012


093. WNIOSKI POŚWIĄTECZNE

Przed Świętami biednym pomagali wolontariusze
Ludzie dobrej woli - zamożni, łączyli się w sojusze
Nasze społeczeństwo biednym, samotnym pomaga
Spontanicznie, od serca pomoc wysiłku nie wymaga

Na ludzką biedę patrzą z różnych punktów widzenia
Trudna sytuacja relacje międzyludzkie zmienia
Pomoc bliźnim, to nasza pozytywna cecha narodowa
Gdy jest źle, jednoczymy się bezinteresownie, bez słowa

Naiwnych podjudza „grzybels - świrosław”, który łże
Podłość, obłudę, kłamstwa ma w swoim charakterze
Dwaj wrogowie sztucznie dzielą, podgrzewają napięcie
Chcą ulicznych burd, jestem przekonany o tym święcie

Widzieliby społeczeństwo biedne, skłócone, w nędzy
Upragnioną władzę byłoby przejąć sekcie prędzej
Już teraz w mediach krzyczą głośno: konamy!
Lecz my, wyborcy nabrać się sekcie, nie damy!

                                              

niedziela, 23 grudnia 2012





092. SZCZĘŚLIWA RODZINA

Rodzina, ach, co za rodzina?
Szczęśliwy kto taką ma
Komu rodziny jest brak
Nie jest szczęśliwy aż tak

Dzieci, wnuki, miła żona
Ona do miłości stworzona
Stół biały, obrus i sianko
Uroczysta kolacja, śniadanko

Uczucie moje nie słabnie
Cieszy, gdy Basia wygląda ładnie
Komfort w domu mam
Bo żyję wśród trzech dam

Ze mną nie jest tak źle
Wiem, że Panie kochają mnie
Rozśpiewana Ania – synowa
Do żartów, dowcipów gotowa

To uczucie we mnie, nie mus
Tajemnica szczęścia na plus
Śpiewamy kolędy, robimy krąg
Szczęścia nie wypuścimy z rąk.

Drodzy Czytelnicy znajomi i nieznajomi!

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wszystkim Czytelnikom, oraz ich rodzinom przede wszystkim zdrowia, pogody ducha, zadowolenia z życia i spełnienia marzeń. Do życzeń dołącza się moja Basieńka wraz z całą rodziną.

                                               

sobota, 22 grudnia 2012



091. ŚWIĄTECZNY NASTRÓJ

Boże Narodzenie w miłości, nie w sporze
Dla polityków to najtrudniejsze być może
Zostawić animozje, sondażowe troski
To zawodowe, nieważne drobnostki

Na pewno w Święta zniknął niepokoje
Spotkania rodzinne nawet też we dwoje
Na ustach uśmiech, opłatek w dłoni
Wrogowie z innej partii, to nie są oni

Nasza Ojczyzna jest jedna, piękna i młoda
Nieraz ostra, bezwzględna, jak zimą pogoda
Nie wszyscy rozumieją, co Ojczyzna znaczy
Działają na niekorzyść, widzą ją inaczej

Już dosyć destrukcji, patrzenia wstecz
Dobro Ojczyzny - najważniejsza, święta rzecz
Bezpieczeństwo, spokój – zapisać na zyski
Rozwój cywilizacyjny, to postępu przebłyski.

                                                

czwartek, 20 grudnia 2012


090. NIEWIELKA RÓŻNICA

Co łączy Sylwio Berlusconiego z prezesem?
W rankingu „kobieta”- przegrywa z kretesem
Sylwio bunga bunga - rozrywkowa robota
Prezes za partnera ma już drugiego kota

Sylwio był najdłużej urzędującym premierem
Prezes tylko sześć razy przegrał swoją karierę
Sylwio mistrz obyczajowych i politycznych skandali
W tej konkurencji obaj panowie się zrównali

Sylwio miał już do tej pory dwie ślubne żony
Nasz „zbawiciel” tym grzechem nie jest skażony
Sylwio z paniami lekkich obyczajów się bawi
Nasz „upadły anioł” Polskę w przyszłości zbawi

Sylwio – amant, na dziewczyny spogląda
Prezes, to ona – samica, tylko władzy żąda
Sylwio – mężczyzna, pozytywne ma zyski
Prezes na krasnala za duży, na mężczyznę za niski

Prezes z wiekiem, coraz widoczniej się kurczy
A to przeszkadza w seksualnej pracy twórczej
Sylwio – prawdziwy amant, jakich jest wielu
Bogobojny prezes pewnie spocznie na Wawelu

Prezes na temat seksu z niebiańskim spokojem
Sylwio konsumuje panienki i znajome swoje
Sylwio ma złe relacje z Watykanem – często fika
Prezes zlizuje śmietanę z kolan Rydza - spowiednika.

                                                   

wtorek, 18 grudnia 2012


089. TRESER za 214 tys.

214 tys. za półtora miesiąca pracy
Z naszych podatków kochani Rodacy
Kwota ta nie adekwatna do wyników
Prezes ma coraz więcej głupich wybryków

Chodzi o tresera wynajętego przez Jara
P. Kochan nie ma wyników, choć się stara
Pan treser ma kwalifikacje, oraz dokumenty
Z tak trudnym osobnikiem nie pracuje za centy

Mam znajomego tresera z małpami pracuje
To pan Franio, myślę, że pomógłby, to czuję
Małpy nie mówią - zachowują się racjonalnie
Gdyby prezes zaniemówił, byłoby wręcz idealnie

Zainteresowanym do pana Frania podam dane
Nie liczę, że jako pośrednik coś za to dostanę
Zrobię to ze szczerego serca, dla dobra Polski
Aby mógł zostać człowiekiem cynik żoliborski.

                                                          

poniedziałek, 17 grudnia 2012


088. KRYZYS KOŚCIOŁA

Coraz mniej wiernych uczęszcza do kościoła
Kto tendencję spadkową zatrzymać zdoła?
Kościół jest mocno upartyjniony, pisowski
Czas najwyższy z tego wyciągnąć wnioski

Ryczan, Dydycz, Depo, Hoser, oraz Mering
Starali się i starają od kościała odciągnąć, jak nikt
Częstochowę przekształcili w wzgórze nienawiści
Hierarchowie, pisrektor, przyjaciele i kaczyści

Panowie! Więcej dobrego przykładu, mniej krytyki
A na pewno będą wkrótce optymistyczne statystyki
Pisrektor, radyjo i TV Kłam, powinni ze wstydu płakać
A nie, jak wrogowie na Polskę i Polaków napadać

Na wiernych media pisrektora działają, jak anatema
Tak podłych mediów nigdzie na świecie nie ma
Kler nabierze dystansu do pisrektora po szkodzie
Gdy od kościoła odejdzie cała dzisiejsza młodzież.

                                                         

niedziela, 16 grudnia 2012


087. HITLEROSŁAW

Hitlerosław najpodlejszym zbirem od Mieszka
Od komunistów dostał willę, w której mieszka
Prawdziwy Polak, jak Konstanty Rokossowski
Nazwisko takie polskie, wujek - Świątkowski

Hitlerosław zrobił z siebie idiotę, kretyna
Działa w amoku perwersyjna chłopina
Hitlerosław, osobnik wysokiego ryzyka
W jego stetryczałej głowie trotyl, bomba tyka

Mały parias kompromituje się publicznie
Bigoteria, pretorianie – otaczają go licznie
Hitlerosław, to szambo, zepsucie moralne
Zagrożenie bytu państwowego totalne.

                                                        

czwartek, 13 grudnia 2012


086. ŚWIROSŁAW

Panie Generale! Świrosław teraz źle się czuje
Czy psychicznych nie internowaliście? Tak? Dziękuję
Władza komunistyczna odkryła, że Świrosław chory
W demokracji prezentuje on paranoiczne humory

Dowody są, pana Świrosława zamknąć do Tworek
Aby nie wiedział, dokąd go wiozą na głowę worek
Społeczeństwo polskie będzie mogło spokojnie spać
Współczuć! Z psychicznego nie powinno się śmiać

Będzie mógł idee wygłaszać w szpitalnej świetlicy
I układać plany o wielkiej narodowej prawicy
Jak przystało na bliskiego pociotka Stryja Wilhelma
Niedaleko spada jabłko od jabłoni, osoba bezczelna

Kochany Rodaku! Polskiej ziemi i demokracji broń!
Choremu faszyście, nacjonaliście władzy nie daj w dłoń
Za jakie grzechy tak strasznie Polaków pokarał Bóg?!
Mściwy, faszystowski, wewnętrzny targa nami wróg.

                                                         

środa, 12 grudnia 2012


085. OPOZYCJONISTA

Demokracja zagrożona, nie ma wolności
Działacza Solidarności – Jarocha to złości
Jar opozycjonista „ociupinkę” był internowany
Co jeszcze wymyśli ten oszust, kłamca mały?

Płotu nie przeskoczył, nie dał rady, był za mały
Gdzie stało ZOMO jego malutkie oczy widziały
W południe był w kościele, w Stan Wojenny
Jar – solidarnościowiec inaczej, taki wolski, inny

Bronić demokracji, którą wywalczył 13. XII.?
Puszczał bąki pod pierzyną do południa!
Ściągnie moherowych debili do Warszawy
Będzie dużo „patriotycznego” bełkotu, wrzawy

Na próżno barbarzyńco teraz łbem bić w mur
Byłeś tchórzem, ukrywałeś się wtedy jak szczur
Jarosław obrońcom demokracji i Ojczyzny!!!
Dyktatorze - kłamco, stetryczały, nędzny!

Obrońcy wolności – Jar, Łukaszenka i Kim!
Wszystkie mohery i kibole! Tylko z NIM!
Awanturująca się kreatura Polskę chce podpalić
Demokracja zagrożona? Dyktator ją naprawi!

                                                 

poniedziałek, 10 grudnia 2012


084. FUHRER PROWOKUJE

Kucyk żoliborski w terenie odnosi sukcesy
Poróżnić z Niemcami, planowane ekscesy
Stara się skłócić rejony przygraniczne
Hitlerowskie metody głupie i cyniczne

Stara się wprowadzić niepokoje po sąsiedzku
Niemcem straszyć, strach wpajać już dziecku
Mniejszość niemiecka ma za duże przywileje?
Prawdziwy Polak z Odessy nad tym boleje

Z Rosją już skłócił, dożyliśmy tej chwili
Rosjanie pasażerów katastrofy pewnie dobili
Zostały Czechy – Zaolzie, tam puścić wirusa
Czesi z poczuciem humoru wyśmieją konusa

Ten skończony mały warchoł się wścieka
Ale co wymagać od psychicznego człowieka?!
Panika! Zagrożenie ze wszystkich stron!?
Polskę, Naród zbawi tylko jeden ON!

Nadszedł najwyższy czas chwycić za twarz
Jego i współpracującą faszystowską hordę
Kto się odważy zamknąć mu wredny pysk?!
W jego oczach widać mściwy, wrogi błysk.

                                              

sobota, 8 grudnia 2012


083. NIEPOKORNI (satyra)

Czy u nas prześladowani są niepokorni dziennikarze?
„Skrzywdzonych” przez reżim szacunkiem darzę
Teraz nie czas rozmyślać, szarpać się w furii i złości
„Skrzywdzonym” trzeba pomóc tak z przyzwoitości

Sytuacja więźnia politycznego jest twarda
Więźniom wyślę puszkę smalcu, to nie pogarda
Widziałem Kuronia, Moczulskiego, Michnika
Trudne życie więźnia politycznego z tego wynika

„Władze reżimowe Tuska” wolną myśl dławią
Niepokornymi dziennikarzami się bawią
Gdy dostanę adres wyślę też ciepłe kalesony
Bo na krzywdę prześladowanych jestem uczulony

Wiem, że grupa dziennikarzy pomocy potrzebuje
Czym chata bogata, ja im pomoc zasponsoruję
W moherowych głowach i umysłach zamęt czynią
Pytam: czy jest dziennikarzem, czy zwykłą świnią?

                                                    
   

czwartek, 6 grudnia 2012


082. KOLEJNY SPĘD

W Toruniu odbył się spęd czarnoksiężników
Picie, żarcie, podsumowanie pisrektora wyników
Pisrektor dumny, ważny w sukience, jak generał
Który biednych z kasy obdzierał i obdziera

Pisrektor głowę ma gotową na koronę
Ma zasługi, kieszenie biednych wyczyszczone
Atmosfera szampańska, chrześcijańska, miła
Pisrektora grzyba w świetny nastrój wprawiła

Gdy popili piskupi o sukcesach było śmielej
A o tym zapomnieli, że tylko 40% w kościele
Że z radyja i tvkłam leje się kłamstwo, nienawiść
Która jest groźna dla naszego kraju już dziś

Radyjo i tvkłam rozsiewa same łgarstwa
Nie ma informacji ani też dziennikarstwa
Polityczna sekta współpracuje z pisem
Z prezesem trotylem - kucykiem długopisem

Działalność polityczna pozytywnie się układa
Pisrektor potrzebuje kasy, władzę przejąć wypada
Jarosław nigdy już nie wygra w to ciągle wierzę
Kto by głosował na tak mściwe, podłe zwierzę?!

                                                    
        

wtorek, 4 grudnia 2012


081. MOJEJ BASI

Moja Basia ma łagodne wnętrze
Nie denerwuje Jej i nie męczę
Mało jest takich dobrotliwych pań
Oby nie zbałamucił byle drań

Nie narzekam, jest miło, przyjemnie
Basia mówi, że jeszcze kocha mnie
Ona mnie nakarmi i opatrzy
Każdy bliski usłyszy i zobaczy

Biegnie, aby pomóc, na ratunek
Mam nocleg, wikt, także opierunek
Rozumna, nie młoda, ale wiotka
Tak niedawno była, jak stokrotka

W codziennym życiu miła, nie trudna
Z poczuciem humoru i nie nudna
W swej młodości, oczy miała śliczne
I walory namiętne, fizyczne

Patrzę, jak biegnie, ma bujne piersi
Jak nimi podrzuca i szeleści
Kieruje tam spojrzenie życzliwe
Basia ma serce bardzo wrażliwe

Najlepsze kąski wkłada mi w usta
Basia do przesady mnie ubóstwia
Pracuje już od wczesnego rana
Bardzo chce wszystko wykonać sama

Tej czułej troski nie mogę już znieść
Mam tylko długo spać i dużo jeść
Prace i prawa moje zawęża
A czasem chciałbym być w roli męża

Dla mnie to ma tylko dobre strony
Powinny brać przykład inne żony
Mam problemy w nocy, nie śpię zawsze
Śnię o przyszłości i na Nią patrzę.

                                         
                    

niedziela, 2 grudnia 2012


080. POLITYCZNE SZALEŃSTWO

Prezes Piechociński: koniec chamstwa w polityce
Nie wierzę! Takich polityków zaraz panu wyliczę
Polityka, to nie pub, gdzie się siedzi, pije piwo
Słucha muzyki a czas płynie przyjemnie, leniwo

Politycy agresywni, uzbrojeni w gnaty
Tych ze świecznika chcą wysłać w zaświaty
Polityczne szaleństwo spod kontroli uciekło
Faszystowskie ugrupowanie stworzyło piekło

Przejąć władzę nie po wyborach parlamentarnych
Lecz na tańcach na trumnach w grach cmentarnych
Smutek po katastrofie smoleńskiej polityczny, mętny
Wdziera się do naszych domów, jak gość natrętny

Spiskowcy wybierają ostateczny, radykalny środek
Tak zginął prezydent Narutowicz, nasz przodek
Pisowska ekstrema chce oponentów zabijać, strzelać
Otwarcie grożą, trudno będzie ich powstrzymać

Sekta pisu, pan Trotyl, mohery – to targowica
Organizacja paramilitarna a nie żadna prawica
Krauze a także Nicpoń – to wytrawni snajperzy
Ich plany ….. włos na mojej głowie się jeży

Tych groźnych zamachowców swędzi ozór
Służby powinny mieć nad nimi kontrolę, dozór
Nigdy nie wiadomo, kiedy wariat żartuje
Co w chorej głowie i kiedy się wykluje.