Pan
premier nie odleci w bytu kres
Nasz
premier przetrwa mocny jest
Nie
zaszkodził wybuch sztuczna mgła
Która
od Warszawy do Smoleńska szła
Premier
gwiazdą a gwiazda nie spadnie
Pis
i jego hieny są i zostaną na dnie
Opozycja
ogony podnosi jak na rykowisku
Nienawiść
agresja piana w pisowskim pysku
Wypłynęły
polityczne łajdactwa na scenę
Odpowiednie
miejsce błaznów na arenie
Co
dzień w mediach odpady polityczne
Chęć
dostania się do żłobu grono liczne
Prezes
z radości śmignął 1 cm do góry
A
wzwodu dostali jego synowie i córy
Ma
zdecydować prezydentem czy premierem
Prędzej
królem Maciusiem wówczas liderem
Znów
ich wielka szansa jak bańka pryśnie
Która
rodzi się od dawna w chorym umyśle
Muszą
się zadowolić dalszym głowy bólem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz