Rząd
się ugiął z pistoletem do głowy
Watażka
pociągnąć za spust gotowy
Mieli
szczęście negocjatorzy eksperci
Cudem
uniknęli w negocjacjach śmierci
Czy
pozwolenie na broń miał ktoś
Czy
wódz zbawiciel pożyczył mówiąc: noś
Pistolet
w kieszeni niepokojąca rzecz
Do
podpisania potrzebny miecz
Niewysłuchane
górników modlitwy
Przystawienie
broni nadzieją zakwitły
Negocjowanie
z górnikami zaszczyt
Zaczynali
wieczorem budził blady świt
Gdyby
nie pistolet byłoby bardzo źle
Jak
nie strach i broń to jak i gdzie
Dobrze,
że watażka służył w komandosach
Jak
postraszyć rządzących miał nosa
Wśród
związkowców sami wirtuozi
Żadnemu
utrata stanowiska nie grozi
Najlepiej
negocjuje się z bronią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz