W PO
wpadka po wpadce: „taki mamy klimat – sorry”. Druga: premier wracając z Londynu
mógł wylądować w Lublinie, pożyczyć od miejscowych rolników łopaty i odśnieżać
lokalne, zasypane drogi. Odśnieżanie lokalnych dróg nie należy do wójta, starosty,
czy wojewody a do premiera rządu – hipokryzja. Jeżeli bezpański kot nawali kupę
pod drzwiami, z TVN 24 będą pytać premiera, kto jest właścicielem kota.
Masz rację Sylenie. Ale ja bym dodał jeszcze, że to również zidiocenie.
OdpowiedzUsuńTrochę o tym piszę w notce, która ukaże się na moim blogu za dzień lub dwa.
Pozdrawiam.
P.S.
UsuńMój blog znajdziesz tutaj
Refleksje po 60-ce
Leszku znam Twój blog doskonale. Często Cię czytam. Teraz umieszczę go w "blogach które czytam". Będę miał informacje na bieżąco o Twoich notkach.
UsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję:-)