Nie
jeden widział śmierć, co ściga
To
znamię od narodzin dźwiga
Przychodzi
niespodziewanie nagle
Odchodzimy,
łamie nam żagle
Ostatnio
górnicy zdrowi młodzi tacy
Jakby
stworzeni do ciężkiej pracy
Rodzina
dziennikarzy wiecznie śpi
O
planach na przyszłość już nie śni
Młodzi
życzliwi z otwartym sercem
Groby
pokryte kwiatów kobiercem
Znajomi
położą kwiaty zapalą znicze
Wszystkich
młodych nie zliczę
Dlaczego
młodzi opuszczają tę ziemię
Czy
niedoskonałe jest nasze plemię
Tysiące
młodych bez sensu umiera
Jaka
przyczyna, że robak ich pożera
Co
dzień ludzie giną na drogach
Noga
z gazu! Wolniej na Boga!
Spójrz
dzisiaj na cmentarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz