Gdzie
zniknął pan prof. Gliński
Zakłamany
wódz wyciął numer świński
Dowód,
co warte krętacza są słowa
Trzeba
współczuć to chora głowa
Miał
być premierem prezydentem Polski
Skompromitował
człowieka prezes Wolski
Wodzowi
zbawicielowi zrzednie mina
Gdy
prof. Gliński zacznie się upominać
Aby
nie ponieść w wyborach dużej straty
Andrzej
Duda ma przykryć z aferą tarapaty
Kombinuje
jak zapomnieć z aferą chwile złe
Aby
wyrzuceni zniknęli w gęstej mgle
Nie
da się z pamięci wymazać tej chwili
Sekta
pisu jak Krzywa Wieża się chyli
Nie
wiemy czy Duda bez nałogowy
Czy
do imprez jak koledzy z pis gotowy
W
pisie płomień alkoholowy się pali
Nie
jednego pisiaka z nóg powalił
Hofmanów
w sekcie pis jest sporo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz