Wódz
karze za podanie ręki prezydentowi RP
Pierwsza
łagodna kara wódz surowych chce
Swoich
żołnierzy pretorian straszy nęka
Drugi
raz poda ucięta będzie ręka
Cyrk
tresowanych osób jeździ po kraju
Są
zawzięci przywitania nie znają
Nieomylny
wódz wielki krwawy
Pretorianie
ryzykują, z nim nie ma zabawy
Nie
mają wyjścia wodza nie przełamią
Pilnie
słuchają i razem bezczelnie kłamią
Stosują
podłe środki, lecz bez zdobyczy
Ile
ponieśli porażek! Kto zliczy?!
Pracować
nie będzie, bo jest leniwy
Rządzić
chce byłby wtedy szczęśliwy
Zbawiciel
reprezentant moherowego ludu
Rozkradnie
Polskę nie dokona cudu
To
gniazdo szerszeni bezwstydów
Intelektualnych
prostaków inwalidów
Przed
tłumem pochylają nisko czoła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz