071. WIARA MOHERÓW
Już
na schodach kościoła
Tusk
mordercą! – moher woła
Ksiądz
modlitwę improwizuje
Tłum
rozgrzeszony się czuje
Na
końcu: w imię Ojca i Syna
Szlak
niech trafi także Putina!
Idą
mohery, na rząd jadem plują
Co
chwilę święty krzyżyk całują
Z
nami w modlitwie wszyscy święci
Wielki
prezydencie! Jesteś w pamięci
Bez
ciebie Polska w miejscu stanęła
Wielkie
są twoje zasługi i dzieła
Brat
modli się jeszcze w świątyni
On
zbawiciel, cuda w kraju uczyni
Prowadzi
nas na wolności szlaki
My
stałe, wierne, moherowe ptaki
Mamy
na ramionach smoleński krzyż
Wrogowie
nasi – liberałowie, a kysz
Paląca
się symboliczna pochodnia
W Smoleńsku dokonała się zbrodnia!
Całość kościoła
OdpowiedzUsuńjawi się obłędnie
miłość, uwielbienie
interpretowana,błędnie
Ksiądz rozgrzesza
dodaje jadu
nie ma odważnych
kto powie sp.dziadu.
Spokojnego wieczorku ;) Tulaczki.
A wszystko w ramach "miłości bliżniego swego, stworzonego na obraz i podobieństwo boże" - czy tak to szło?
OdpowiedzUsuń