Mam
świadomość, nie mam złud
Polityka
brutalna, chora, jak wrzód
Nie
będę walki o władzę wyliczać
Paradoksalnego,
smutnego jej oblicza
W
polityce panuje taki obyczaj
Każdy
rządzić i przywileje by chciał
Bulwersuje
mnie od dawna ta myśl
Wszystkie
partie chcą rządzić dziś
Każdy
polityk chce być ważny – tuz
Lecz
nie te kwalifikacje, nie ten mózg
Walczy,
nagrywa, o etyce zapomina
Podnieca
prestiż media, limuzyna
Gdy
przyjdzie rządzić rzednie mina
Okazuje
się, rządzenie nie łatwa dziedzina
Do
góry poszedł o szczebli aż pięć
Zauroczeni
stanowiskiem synowa, zięć
Obecnie,
jak sępy, do rządzenia się rwą
Z
potknięć rządzących śmieją się i drwią
Nie
zawsze mamy spokojne nerwy
Gdybym była mądrą wróżką
OdpowiedzUsuńnie wiem - może czarodziejką
to bym rozwaliła różdżką
albo nawet i butelką
cyrk ten cały polityczny
szczeble stołki i koryta...
Urządziłabym kraj ślicznym
w prawie w ładzie... no i kwita!
Witam Was Kochani Basiu i Sylenie, pozdrawiam i buziaki ślę :*) :*)
Szkoda, że nie jesteś czarodziejką i nie masz takiej możliwości.
UsuńŚciskamy najserdeczniej :-*) :-*) B&S