Błaszczak
zajął wycieraczkę, do pracy się bierze
Widziano
go z kotem na smyczy na spacerze
Kot
był tresowany, wyprowadzany przez Hofmana
Teraz
opuścił ogon i nie akceptował nowego pana
Biedny
polityczny kot przeżywa stres i męki
Nie
chce na smyczy Błaszczaka i nie chce jego ręki
Z
Sabą Dorna z urzędu biegać musieli borowcy
Przynajmniej
przystojni, wysportowani chłopcy
Prezes
wybrał najbardziej wiernego, miernego zucha
Który
wszystkich bredni, propagandy broni i słucha
Na
aferze Hofmana najbardziej ucierpiał niewinny kot
To
kot nieomylnego stratega a nie dachowiec – gniot
Gdy
PiS wygra wybory, dla kota będzie limuzyna
Nie
będzie chodzić na łapkach prezesa kocina
Mówię
to bez kozery, jestem tutaj bardzo szczery
Pisowcy
głupsi od kota a niektórzy robią kariery
Są
konserwatywni, patrioci z kompletem cnót
Mają
kompetencje mogą pukać do kariery wrót
Kto
inteligentny, ma swoje zdanie, prezes mówi: von
Kot nawet w limuzynie u z i e m i o n y ;)))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń