poniedziałek, 22 kwietnia 2013

179. ZAWÓD: KŁAMCA

W młodości życie wstrzemięźliwości pędził
Zestarzał się bredzi, kłamie, zrzędzi
Miał brata, małpki z nim popijał
Nie ma brata, sam kraj rozbija

Zostanie prezydentem – tak myślał
Nie został! Teraz o zamachu zmyśla
Wszystko jednak zdarzyć się może
Jego „prawdę” między bajki włożę

Nie wariat, w psychicznym, złym stanie
Wysłał Antka „trotyla” na polowanie
Kontroluje, co Antek „trotyl” trawi
Od winy za brata on go wybawi

Nie ma już brata, ani więcej rodzeństwa
Zniszczyć Tuska, myśli podczas nabożeństwa
Kłamstwem, oszczerstwami się krztusi
On inaczej nie potrafi, on tak musi

Diabeł sznur już na niego bierze
Belzebubowi złoży go w ofierze
Na pewno wypełni się wyrok srogi
W piekle znajdzie się ten typ wrogi.

                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz