piątek, 16 maja 2014

396. Szpieg z krainy deszczowców

Szpieg z krainy deszczowców penetrował wały
Powodzi nie znalazł wrócił zbulwersowany cały
Na Podkarpaciu ekspert szukał wielkiej wody
Nie znalazł to jest porażka, ale schody!

Podnosił głowę do góry szukał też na mapie
Modlił się o intensywny deszcz a tu tylko kapie
Pojechał oszukiwać ludzi przerażonych
By podjudzać na premiera matki żony

Nie omieszkał powiedzieć regułkę: to wina Tuska
Prezes głupszy od starego osła z Pułtuska
Powinien ze złości rzucić się do mętnej wody
Że to wina Tuska miałby wówczas dowody

Nie znalazł wielkiej wody wrócił smutny
Stwierdził: dlaczego los dla niego jest okrutny
Pojechał z obstawą szukać wielkiej wody
Nawet natura mu nie sprzyja są na to dowody.

                             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz