sobota, 17 maja 2014

397 Awantura w pisie

Awantura między Brudzińskim a Hofmanem
Kto będzie trzymał parasol nad swoim panem
Pomiędzy przydupasami podejrzenia intrygi
Nie rozmawiają porozumiewają się na migi

Hofman zasłużony noce spędza pod drzwiami
Bezczelny Brudziński do parasola się chrzani
Oboje wściekli na siebie kolokwialnie jak diabli
Zarąbaliby się dobrze, że nie mają szabli

Mają o co walczyć mały wódz to potęga
Mężczyznom zaledwie do pasa sięga
Wódz zbawiciel nie ruszy się bez ochrony
Gdzie się zjawi tam chwieją się trony

W Moskwie Berlinie Pekinie pieją na chwałę
By nie wkroczyły moherowe oddziały zuchwałe
Wielki wódz załatwia międzynarodowe sprawy
Ze zbawicielem nie ma żartów ani zabawy

Chociaż już stary wyleniały siwy ma włos
On i Rydzyk w Europie to decydujący głos
Rydzyk go nawraca: módl się rączki złóż
A władza dla ciebie blisko tuż tuż tuż.

                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz