czwartek, 2 października 2014

490. Prezes się nawrócił

Prezes jest jednak człowiekiem
Nawrócił się nie zgłupiał z wiekiem
Rękę wyciągnął do swojego wroga
Co tak zadziałało na prezesa na Boga

Pewnie był w niedzielę do spowiedzi
Pytanie, którego księdza odwiedził
Musiał to być wybitny spowiednik
Ksiądz Lemański Boniecki więcej nikt

Gdyby był u Rydzyka Nałkowskiego
Stan byłby gorszy nic by nie było z tego
Przyszedłby do Sejmu dobrze uzbrojony
Bo tam był jego odwieczny wróg urojony

Oświadczył: nieprawda, że cię nienawidzę
Tylko dostaję białej gorączki, gdy cię widzę
Podał rękę życzył powodzenia w Brukseli
Na oczach całego Sejmu wszyscy słyszeli

Prezes zachował się jak właściciel stada
Puścił swoich kundli niech inny ujada
On spokojnie obserwował w swojej loży
Bo tak nakazali jego spin doktorzy.

                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz