środa, 8 października 2014

494. Wodzu nie odchodź

Prezesie! Nie odchodź wiele masz spraw
Zbawicielu! Przed odejściem Polskę zbaw
Naprawić kraj zbawić możesz tylko Ty
Tylko Ty możesz rozproszyć jesienne mgły

Za wcześnie teraz na emeryturę iść
Zastanów się dobrze nawet dziś
Tak szybko mijają lata mija czas
Nieomylny wodzu nie zostawiaj nas

Chyba zmienisz zdanie dobrze Cię znam
Bez polityki kolesiów zostaniesz sam
Polska bez Ciebie zginie Ty o tym wiesz
Kraj staje się ubogi, gdy odchodzi „wieszcz”

Objawiałeś się w terenie w różnej postaci
Zawsze potrafiłeś dotrzeć do sióstr i braci
Czcigodne mohery po rękach Cię całowały
Ty wódz-Zbawiciel w pąsach byłeś cały

Pobożne moherowe staruszki kochają Cię stale
„Ojcze duchowny” nadziejo nie odchodź wcale
Wodzu! Ty jesteś lekarstwem na wszystko
Bez Ciebie spadniemy o dwa poziomy za nisko.

                            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz