sobota, 2 sierpnia 2014

453. Najpotężniejsza sekta

Moim kochanym Polaczkom się śni
Przegra Tusk nadejdą lepsze dni
Nowa władza opieką nas otoczy
A Polska do dobrobytu wkroczy

Nie pomoże smutne głośne płakanie
To my wyborcy spowodujemy rozstanie
Nadejdą chwile głodne bezdomne
O premierze Tusku nigdy nie zapomnę

Wódz obiecuje chodzi dumny jak paw
On nam wykreuje nędzę chaos strach
Wiadomo głupota zrodzi głupotę
Kłamstwem nabiera moherową miernotę

Z dystansem patrzę w przyszłość na życie
Z pesymizmem patrzę na wodza odkrycie
Kłamstwo! Mały człowiek cudu dokona?
Wolność demokracja jak starzec skona

Teatrum w Polsce dla Europy widowisko
W rządzie kler kibole zbiegowisko
Przybędzie nam pomników i ołtarzy
Najpotężniejsza sekta o tym marzy

Już dziś na czele sekty Olbrzym stoi
Do budowy przyszłego Talibanu się zbroi
Do nikogo nie możemy mieć pretensji
Że władzę oddaliśmy małej ekscelencji

Mały obłudny zarozumiały butny książę
On ich jeszcze za życia wykończyć zdąży
Mściwość kończy się z chwilą śmierci
Za późno będzie się bić w piersi.

                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz