sobota, 10 stycznia 2015

534. Owsiak wrogiem

Solidarność międzyludzka umarła
Spiskowcy Owsiakowi skaczą do gardła
Ich nie pasjonuje radość kolorowe ulice
Prawicowcy w Toruniu mają stolicę

Skąd u Polaków taka złość nienawiść
Czy drogą terrorystów dalej chcą iść
Podnoszą łby awanturnicy wichrzyciele
Słów miłości mało też jest w kościele

W wolnym kraju czują się swobodnie
Zapomnieli wojenne hitlerowskie zbrodnie
Atakują rząd Owsiaka szerokim frontem
Nie widzą wojny za wschodnim horyzontem

Prawicowiec nie jest w kraju szczęśliwy
Wciąż atakuje dolewa do ognia oliwy
Wszczynanie awantur nie jest męstwem
Dla wolnej Polski jest przestępstwem

Nie znają życia współczesne pokolenia
Nie doznały biedy strachu cierpienia
Prawicowe męty przeżywają udręki
Jak terroryści weźcie karabin do ręki.

                     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz