środa, 5 listopada 2014

505. Odciąć rękę

Wódz karze za podanie ręki prezydentowi RP
Pierwsza łagodna kara wódz surowych chce
Swoich żołnierzy pretorian straszy nęka
Drugi raz poda ucięta będzie ręka

Cyrk tresowanych osób jeździ po kraju
Są zawzięci przywitania nie znają
Nieomylny wódz wielki krwawy
Pretorianie ryzykują, z nim nie ma zabawy

Nie mają wyjścia wodza nie przełamią
Pilnie słuchają i razem bezczelnie kłamią
Stosują podłe środki, lecz bez zdobyczy
Ile ponieśli porażek! Kto zliczy?!

Pracować nie będzie, bo jest leniwy
Rządzić chce byłby wtedy szczęśliwy
Zbawiciel reprezentant moherowego ludu
Rozkradnie Polskę nie dokona cudu

To gniazdo szerszeni bezwstydów
Intelektualnych prostaków inwalidów
Przed tłumem pochylają nisko czoła
Sekta politykę przeniosła do kościoła.

                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz