niedziela, 6 października 2013

255. AGENT - ZAPOMNIANY BOHATER

W Polsce nie równo są traktowani wybitni Polacy
Niektórych bohaterów zapomnieli już rodacy
Były prezydent dostał Nobla, filmem wyróżniony
A agent wszechczasów nie ma do dziś nawet żony

Z narażeniem własnego życia pracował dla Polski
Docenił jego sukcesy tylko prezes Wolski
Jeździł luksusową limuzyną 200km/h
Nie mówił, że spowoduje wypadek i zginie

Ciasny kołnierzyk, krawat – ściskały jego szyję
Z narażeniem życia nosił, dobrze, że jeszcze żyje
Podejrzanym długie godziny patrzył prosto w oczy
Niebywałym intelektem groźne kobiety zauroczył

Wysokich rachunków w hotelach nie mógł znieść
Musiał za pieniądze podatników pić i jeść
W hotelach jadał niezwykłe, niepopularne dania
Miał skurcze żołądka, nie mógł jeść śniadania

Jako amerykański biznesmen wydawał ile chciał
Od swojego wodza pełną walizkę pieniędzy miał
Polska jest wdzięczna, że rozpracował groźne panie
Chociaż wydał całą walizkę pieniędzy na nie

Polska była bogata w owym czasie
Jego pryncypał na finansach znał się
Gdyby te panie wspólnie założyły gang
Nie ostałby się w Polsce żaden bank

Trzeba dziękować agentowi, stawiać pomniki
Liberalna władza nie zauważa, robi uniki
Zmienić nazwę ulicy z Nowogrodzkiej na Agentów
Na uzasadnienie prawdziwości, wiele dokumentów.

                                          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz