niedziela, 13 października 2013

262. GDY OPADNIE KURZ

Po skandalach się uspokoi, opadnie kurz
Kler zaatakuje, molestowanie nie oni i już
Grzybels zwoła spęd na Wzgórzu Nienawiści
Honorowi goście: neofici, Karnowscy i Kaczyści

Biskup Polak przeprosił bez przymusu, szczerze
A w dobre intencje bpa Michalika nie wierzę
Przeprosić za skandaliczne słowa był zmuszony
„Przepraszam”, grymas twarzy – wymuszony

To był skrót myślowy; pokrętnie i mętnie
To, co robią od wieków często i namiętnie
Przyznać się do błędu, winy? Nie do wiary!
Przecież za kłamstwa nie ma żadnej kary

Kłamstwem można karmić ciemny lud
Budować imperium, stanowiska, iść w przód
Jarosławpolskęzbaw, przewodniczy stadu
Same kłamstwa, podjudzanie, treścią wywiadu

Tylko łajdak na władzę jest tak łakomy
Plugastwa z jego ust lecą, jak gromy
Niszczy Polskę, jak paląca się pochodnia
Małość, podłość, oszczerstwa, co dnia.

                            

1 komentarz:

  1. Mleko się wylało i nie ma co uważać, że problemu nie ma. Musi nadejść nowe pokolenie kapłanów. Serdeczności Kochani.

    OdpowiedzUsuń